Maska podniesiona więc zatkanie dopływu powietrza nie zadziałało
Bo pewnie sypał kartofli do dolotu, zamiast zatkać kufajką
tedwaha napisał/a:
nie ma chuja żeby nie zdusiło go na najwyższym przełożeniu
ty już lepiej zostań przy upadlińskiej propagandzie.
Powiem ci, że lepiej sypać "kartofli" niż być ruSSkim bucem i srać gdzie popadnie
A chuj z tymi twoimi zachlanymi kacapami, jebać wszystko co na wschód. Tu coś dla ciebie na ból dupy
Nie wszedłem w linka, ale podejrzewam, że bredzi coś o Ukraińcach. Znam wielu Ukraińców, profesorów z uczelni z Kijowa, Lwowa, Charkowa, znam wielu nauczycieli stamtąd również, wiem jakie dokonania mają Ukraińcy w dziedzinie np. gier, ale ty nie masz o tym pojęcia. ruSSka swołocz to odwieczny wróg cywilizacji, która stoi wyżej, czyli dokładnie każdej. Jeżeli Polak w jakikolwiek sposób gloryfikuje ruSSką swołocz to jest po prostu głupim ruSSkiem, albo zwykłym naziolem, albo głupkiem. Owszem, można chwalić rosyjską literaturę, osobiście uwielbiam, są jednak pewne granice, a tobie się coś - mimo wszystko - pojebało
Nie wiem jak w nowoczesnych ciągnikach jest ale ja mam starego Ursusa C-4011 który ma pomiędzy zbiornikiem paliwa a pompą wtryskową zawór którym można odciąć dopływ paliwa. Jak się nie mylę to Ursus C-360 też tak ma.
No ciekawe co zrobić w przypadku takiego sprzętu. Bo w samochodzie osobowym to dość proste jeśli ktoś nie spanikuje ale w takim kurwa traktorze jak to ma takie przełożenia to chyba tylko filmować dla potomności.
Nie wszedłem w linka, ale podejrzewam, że bredzi coś o Ukraińcach. Znam wielu Ukraińców, profesorów z uczelni z Kijowa, Lwowa, Charkowa, znam wielu nauczycieli stamtąd również, wiem jakie dokonania mają Ukraińcy w dziedzinie np. gier, ale ty nie masz o tym pojęcia. ruSSka swołocz to odwieczny wróg cywilizacji, która stoi wyżej, czyli dokładnie każdej. Jeżeli Polak w jakikolwiek sposób gloryfikuje ruSSką swołocz to jest po prostu głupim ruSSkiem, albo zwykłym naziolem, albo głupkiem. Owszem, można chwalić rosyjską literaturę, osobiście uwielbiam, są jednak pewne granice, a tobie się coś - mimo wszystko - pojebało
W pytaniach przewija się jak to zatrzymać, jak zaznaczyłem nie jestem pewny jak jest to rozwiązane w nowoczesnych ciągnikach ale w tych starszych jest ten zawór który wygląda jak kranik w motorynce (kto pamięta motorynkę?), przekręcając go odcina się dopływ paliwa i ciągnik gaśnie, starsze ciągniki nie miały turbin. Pierwszy ciągnik z turbiną to miał sąsiad, był to Ursus C-360 z licencyjnym silnikiem Massey Ferguson, to była chyba druga połowa lat '80 jak się nie mylę.
Strzały ze sprzęgła=strzelanie myślami z dupy...
Ten model ciągnika fabrycznie ma skrzynie automatyczna PowerShift, lub skrzynie oparta na pompie hydraulicznej autopower. Małe szanse żeby zdusić silnik bo sprzęgła takiego typowego brak.