Studiowałem geografię i podobne filmy załączałem na koniec prezentacji ze zjebanych pod względem karty przedmiotu zajęć typu "kultury świata", żeby dać też do myślenia katedrze i reszcie słuchaczy, że kwestii wyznawania czegokolwiek nie opisują żadne książki, czy wikipedie. Komukolwiek by się zrobiło szkoda tych dzieci, jest to przejaw respektowania obowiązujących tam przesłanek (wg mnie to młoda dała dupy kuzynowi, bo jej zagroził wpierdolem, więc teraz odbywa karę za uwodzenie bliźnich ¯\_(ツ)_/¯), a sama ofiara za +/- 50 lat (jak te stare pizdy) sama napierdalać będzie młode, kurwa bambusem po mordzie, za pokazanie psiochy komuś, kogo formalnie nie powiązano sakramentami Bogów. Taki zamknięty obieg.