Wychowany Jasio

Sąsiadom Jasia urodziło się dziecko. Niestety, dziecko urodziło się bez uszek.
Kiedy sąsiadka z dzieckiem wróciła ze szpitala do domu, rodzice Jasia zostali zaproszeni żeby zobaczyć dziecko.
Przed wyjściem z domu tata bierze Jasia na bok i mówi: 'Mały Franek urodził się bez uszek. Jak coś wspomnisz na ten temat,
albo użyjesz nawet słowa uszy, to po powrocie do domu dostaniesz lanie jakie długo popamiętasz!'

Mały Jasio kiwnął głową i poszli. Kiedy Jasio zobaczył Franka krzyknął: 'Ojej jakie piękne dziecko!'
'Dziękuję Jasiu' powiedziała sąsiadka, 'A dlaczego tak ci się podoba?'
'No ma piękne raczki i nóżki i nosek i piękne duże oczy' mówi Jasio, dodając:
'Czy wszystko w porządku z jego wzrokiem?'

'Och tak' odpowiada dumna sąsiadka 'Doktor powiedział że ma świetny wzrok, 10/10'.
'To dobrze' odpowiada Jasio 'bo miałby przejebane gdyby musiał nosić okulary'

Czemu ten Jasiunto zawsze taki skurwiel musi by?c

Piwko, na główną z tym

Zazdrości dla URBANA ?

Zazdrości dla URBANA ?

Mów se w ten sposób u siebie na wypizdowie. Sadol to forum ogólnopolskie więc poprawnie 'Zazdrości URBANOWI'

Już myślałem, że suchar będzie a tu taki śmieszek. Leci bro

Mów se w ten sposób u siebie na wypizdowie. Sadol to forum ogólnopolskie więc poprawnie 'Zazdrości URBANOWI'

Czy aby nie za ostro? Po co to się tak denerwować

Bo to Polska i pisze się po polsku. Chociaż jak dobrze pamiętam,to "dla" używa się jako regionalizm,bodajże okolice wschodnie,podlasie itp. Moge sie mylić. Razi nieco bardziej niż popierdolone "oglądnij sobie".

... " Regionalizmy składniowe

Wydają mi się raczej rzadkie. Przykładem jest śląskie "od kogo to?" (zamiast "czyje to?"), podlaskie "dać dla kogoś" (zamiast "dać komuś"), poznańskie "szukać za czymś" (zamiast "szukać czegoś"), krakowskie "wziąć się do czegoś" (zamiast "za coś")."

czyli jednak cos jest na rzeczy.

jasio skurwiel

Czy aby nie za ostro? Po co to się tak denerwować

Wiesz, wydaje mi się że trzeba na ten problem zwracać uwagę coraz bardziej ostatnimi czasy, ponieważ strasznie dużo "anal-fabetów" się ujawnia w necie. Jak nie zaczniemy sami dbać o własny język, to kto zrobi to za nas?