Kolejny przykład użyteczności naszych drzew przy drogach. Niby fajnie się to ogląda, ale jak masz na uwadze, że ktoś z twojej rodziny może się na to gówno nadziać, bo coś, to już tak średnio bym powiedział. Tym bardziej, że chyba każdy zna kogoś kto na drzewie skończył.
kiedyś musiałem uciekać na pole, na szczęście akurat tam nie rosły drzewa,
takie 100 metrów , choć wcześniej i później dość gęsto, dlatego
zawsze będę miał za zjebów i popierdoleńców tych którzy są przeciw wycince blisko posadzonych drzew
I ty i inni tu kolesie jesteście w będzie. Takie gadanie nic nie zmieni, a znowu jakiś popierdolony wójcina ......
weź nie piernicz, proszę
traktor zajechał drogę, mi udało się niemal nie zabić drugiej osoby dlatego wywinąłem w pole, gdzie po ok 70 metrach wyhamowałem na błocie, a jechałem ok 100,
udało mi się bo akurat nie było drzew, więc mam wyrąbane na takie spekulacje,
tym bardziej w tym wypadku jak powyżej, zasłabnięcie...... też skutki bez drzewa były prawdopodobnie dużo mniejsze