Wina postępu gospodarczego! Jeszcze 2 lata temu Ci ludzie mieszkali w bambusowej dżungli, którą niedawno ścięto i zbudowali im miasto z ulicami, reklamami, światłami, wsadzono na motory, do samochodów i ciężarówek i kazano jeździć.
Zastanawia mnie jak można wytłumaczyć fakt zderzenia pieszego z rowerem - "powrót w letargu do domu po 20 godzinach pracy"?