vniveri25 napisał/a:
Ciekaw jestem tej "Sztuczki" z wierceniem i wbijaniem gwoździa, czy coś takiego załatwia się operacyjnie, czy to jakaś sztuczka
Zawszę się śmieje jak Ci co to robią o mało się nie posrają (niby z bólu) a publika szaleje...
Odkryłem kiedyś ten "talent" u siebie... po prostu nos tyle pomieścić potrafi