Póki teoria jest tylko teorią, nie jest zbrodnią ją negować. Jest naukowym obowiązkiem być nastawionym do niej sceptycznie.
Ja zaś obserwuję, iż wielu ludzi nauki założyło a priori że teoria jest prawdziwa tylko trzeba znaleźć na nią odpowiednie dowody co jest kwestią czasu. Zero otwarcia na poszukiwanie, raczej dopasowywanie faktów do teorii. Coś w stylu "znajdźcie nam człowieka a my na niego paragraf". Jebany upór setek "tęgich" głów, żeby to wreszcie się sprawdziło, ale dowodów nie ma. Sam Darwin był jeszcze naukowcem, bo prowadził poszukiwania, badania... co do dzisiejszych jajogłowych mam drobne kurwa wątpliwości.