Takie pytanie nie mające nic do sytuacji powyżej.. Jak ktoś zacznie Cię atakować pięściami w miejscu publicznym (a wiemy tu na stronie że zwykłe uderzenie głową o beton wystarczy do spowodowania śmierci nie mówiąc o tym że napastnik po tym incydencie może jeszcze skakać po głowie) a ty wyjmiesz nóż żeby się bronić to nagle jesteś tym cipowatym nożownikiem którego wszyscy tak strasznie nienawidzą czy to dalej obrona własna?
Takie pytanie nie mające nic do sytuacji powyżej.. Jak ktoś zacznie Cię atakować pięściami w miejscu publicznym (a wiemy tu na stronie że zwykłe uderzenie głową o beton wystarczy do spowodowania śmierci nie mówiąc o tym że napastnik po tym incydencie może jeszcze skakać po głowie) a ty wyjmiesz nóż żeby się bronić to nagle jesteś tym cipowatym nożownikiem którego wszyscy tak strasznie nienawidzą czy to dalej obrona własna?