Sadolowe motopedały albo znawcy fizyki i aerodynamiki - wytlumaczy mi ktos czemu ten pojeb nie zostal na prawym pasie tylko staral sie pojechac takim zygzakiem? Ciekawi mnie po prostu czy jest jakies logiczne wytlumaczenie tego "manewru", czy po prostu adrenalina i pajacerka wziela gore. Na nagraniu nie widze slonca ani niczego co moglo go "zaslepic" na tyle ze nie widzial ciezarowki.