mi kiedyś w latach 90 tych ziomek podbiegł pod chuśtawkę gdy się chuśtałem... kto wychowywał sie w tamtych latach albo kto jest ruskiem to wie jakie to chuśtawki... to nie pedalskie gumowe poddupniki na łańcuchach... to były metalowe siedziska wiszące na pręcie zbrojonym... można powiedzieć konstrukcja na sztywno... jak dostałeś tym w łeb to leciałeś na 10 m... on właśnie dostał w łeb... na jego szczęście potem jedynie było śmiechu co nie miara na podwórku... bo miał biały kask z bandaża na łbie .XD takie to zabawy na wolnym powietrzu