arves121 napisał/a:
mi raz się próbowali włamać do mieszkania w strzeżonym bloku ok. 3-4 nad ranem... przegoniłem delikwentów ale potem bałem się, że sytuacja się powtórzy i kombinowałem co zrobić żeby się obudzić w razie gdyby coś się działo, zacząłem stawiać na noc szklankę na klamce, w sytuacji gdyby ktoś szarpnął za klamkę szklanka by spadła na podłogę i obudziła mnie
Idea całkiem niezła, ale czy zgodne z prawem będzie zamontowanie paralizatora do klamki? Do układu wpiąłbym jeszcze syrenę alarmową, żebym mógł zobaczyć kto leży przed drzwiami. Byłoby śmiesznie, a jednocześnie skutecznie, bo nawet jeśli jestem w domu i mam otwarte drzwi (niezamknięte na klucz), to nie życzę sobie, żeby mi ktokolwiek wbijał na chatę bez mojej zgody.
Swoją drogą przydałoby się to w toaletach publicznych - drzwi zamknięte, czerwone światełko, że zajęte, nogi wystają spod drzwi, ale i tak ktoś musi szarpnąć za klamkę. A nuż się uda. Może ten ktoś się już zesrał, a teraz tylko siedzi. To ja sobie wskoczę na chwilę, strzelę kloca i będzie mógł sobie usiąść z powrotem.
A tak to hyc, szybki strzał prądem - lekcja kultury z wypróżnieniem na miejscu.