Nie żart, tylko wizja przyszłości. Całe życie będziemy narzekać "kiedyś było lepiej" i tak robi każde pokolenie
Technologia idzie na przód. Dla mnie to tak jakby dzisiaj gloryfikować komputery sprzed 15 lat. Wszystko dąży do "sprawniej, szybciej, bezpieczniej" i jako użytkownik/konsument mamy na to co najwyżej pośredni wpływ (np. ogólnoświatowa petycja). Inną sprawą jest to, co nam się podoba a co nie, każdy ma swoje zdanie wyrobione przez lata doświadczeń oraz to co wpoili do głowy rodzice oraz religia i ustrój polityczny w którym się wychował. Proces poznawczy, rozwój jest bardzo skomplikowany u człowieka, wiele czynników ma na to wpływ. Zobaczcie jak wyglądają auta jeżdżące w Japonii, Polsce, Stanach Zjednoczonych i które sprzedają się najlepiej. 3 różne światy. Osobiście jestem bardzo pozytywnie nastawiony do nowych technologii (jeżeli tylko nie ingerują w naszą prywatność). Już teraz hybrydy coraz śmielej pojawiają się na naszych drogach, elektryczne mizernie... ale w porównaniu ze statystyką sprzed 10 lat to jest OGROMNA różnica. Wyobraźmy sobie, że wszystkie(!) auta jeżdżące na naszych drogach są elektryczne. Cisza, spokój, świeższe powietrze w mieście (tak, fabryki brylują w zanieczyszczaniu, ale spaliny aut też swoje dokładają). Dodajmy do tego "autopilota", komunikację między pojazdami, zaawansowany dzienny organizer itd. itp. 0 wypadków, wszystkie auta ruszają jednocześnie spod świateł, czyli automatycznie maleją korki w mieście. Nie musisz martwić się że jakiś debil zajedzie ci drogę, nie znajdziesz miejsca parkingowego, czy lepiej zahamować silnikiem, czy jednak wybrać pedał hamulca... itd. Odpada masa stresujących czynności za kółkiem. Ludzie są milsi i mniej zestresowani. Dla mnie to super rozwiązanie, ale dla kogoś nie, bo wszystko chce robić sam i to ja też szanuje. Już jesteśmy świadkami zmian w motoryzacji, przez ostatnie 20 lat był ogrom zmian i kierunków rozwoju. Ja to wszystko przyjmuje i czekam na kolejne nowości. Ale to tylko moja opinia. Oczywiście, znajdzie się chyba nieśmiertelne pytanie czy bardziej podoba mi się dźwięk v8, czy silnika elektrycznego. W tym momencie v8, ponieważ jeszcze nie ma w pełni autonomicznych aut elektrycznych w sprzedaży dla zwykłego klienta. Ale jak tylko się takie pojawią, to wybór dla mnie jest prosty.
Filmik o tym "Mercedesie F 015"