Czytam sobie opowieści skurwysyna, którego hobby jest oparte na ruchaniu komuś żon. Część wyłowionych zostało pod wpływem alkoholu, kryzysu itd kiedy szanse były nierówne. Taki człowiek jest społecznie szkodliwy, bo każda może mieć chwile słabości. Takiemu gościowi rozsądnie byłoby wydłubać oczy i uciąć jaja. Pozostając w temacie, czytając lub słysząc o przypadkach brutalnych zdrad człowiek sam z siebie zaczyna się wkurwiać. Mimo, że sprawa go bezpośrednio nie dotyczy to jednak mowa tutaj o nielojalności i krzywdzie w związku hetero, a że się już jest w związku hetero to nieraz historie innych ludzi mogą wywołać chwilowe poczucie niepewności. W końcu nikt dotknięty tym problemem się tego nie spodziewał. Dalej- dużo się mówi o pedofilii, nie trzeba chyba się rozwodzić nad szkodliwością praktyk takich zboczeńców. Im też należą się najgorsze tortury. Informacje o tak potwornych przestępstwach też powodują złe samopoczucie, tym bardziej jak się ma lub planuje dziecko.
Teraz kwestia pedziów. Kiedyś natknąłem się na statystyki, że ileś tam procent społeczeństwa ma ,,ciepłe" skłonności. Nie pamiętam dokładnie o jaki procent chodziło ale pamiętam że pojawiła się myśl ,,skoro tylu ich jest to gdzie oni kurwa są?". W życiu widziałem na ulicy dwóch pedałów takich że nie było wątpliwości że chuja z bliska oglądają. Jednego w Warszawie drugiego chyba w Gdańsku, są to spore miasta. W mniejszych miastach i na wsiach nie występują? Pozostaje zatem hipoteza że znaczna część takich ludzi się dobrze ukrywa i robi co robi tak że no nichuja nie ma jak się o tym dowiedzieć a tym bardziej odczuć z tego powodu jakichś dolegliwości. Możliwe że znam przynajmniej kilku gejzerów a o tym nawet nie wiem. Możliwe że wy też znacie. Przy założeniu że nie opuszczam spodni, nie rysuję sobie strzałki na dupie i nie piję do nieprzytomności tak żeby urwał mi się film, w jaki sposób miałbym czuć się zagrożony? Że jakiś pedryl porazi mnie laserem z dupy i to mnie odmieni? Że żonę mi przeleci? No co zrobi?
Żartować, wyśmiewać lubię bo takie mam poczucie humoru ale jak mnie raz na jakiś czas naszło na naskrobanie realnego punktu widzenia to chciałbym zasugerować że normalny facet hetero, nie mający co do swojej orientacji żadnych wątpliwości raczej nie powinien jako punkt honoru obierać zajebanie wszystkich ciepłych czy zamknięcie ich w obozie. Po co to komu, na co.
freaky napisał/a:
Niestety ta zaraza się rozprzestrzenia i w Polsce coraz śmielej ujawnia swoje chore preferencje. Należałoby dla przykładu potraktować jednego w podobny sposób, co by wybić niektórym z głowy ich zboczone fantazje homo-państwa.
Kolejny