panar3 napisał/a:
Pewno jakiś środek usypiający żeby trucizny potem nie jeść... I tak humanitarnie jak na ich standardy. W ciapakowie czy w Brazylii mogła to być petarda a na Haiti granat.
Widzisz, że hurtownik, już z 5 psów na pokładzie, zawartość żołądka wyrzuci, z reszty wołowina w sosie słodko-kwaśnym.
Granat, petarda?! tyle mięska na zmarnowanie? to nie po chińskiemu 😉