Zdradzająca dziewczyna

Ciekawe rzeczy opowiadasz, więc może link do artykułu z tym zdarzeniem? 🤣 Za coś takiego dojebaliby jej zakaz wykonywania zawodu plus odszkodowanie dla typa, bo emocje emocjami, ale w pracy należy sprawy osobiste zostawić za drzwiami, więc czekam na link do artykułu z którego wyssałaś te kocopoły (i chyba nie tylko te pierdoły wyssałaś wraz z mlekiem matki) i zobaczymy czy nie pierdolisz bzdur, byle tylko wmówić sobie, że w życiu istnieje (w twoich oczach) jakaś sprawiedliwość 🤣

o mamy i jelenia na pokladzie

widać, że nigdy nie miałeś do czynienia z kobietami (drewnami-bez uczuć) lub w ogóle

to nie był fejk, dostała jakiś śmieszny wyrok w zawieszeniu i musiała zapłacić duże odszkodowanie, ale nie zabronili jej wykonywania zawodu, to była znana sprawa i pisały o tym polskie serwisy, więc nie sądzę, żeby sobie to wymyślili, to że ponoć jest to fejk to pierwsze słyszę i dowód, że jakaś pani Maćkowiać nie pracuje we Wrocławiu to żaden dowód, linka nie podam,bo faktycznie nic nie zostało, domyślam się, że zadziałał polski zwyczaj chronienia przestępców a i dentyści raczej niechętnie będą wspominać taką sprawę... ale możesz wierzyć w to co chcesz
a przy okazji słyszałam jeszcze parę historii, o tym jak zdradzone panie pozbawiły byłych kochasiów męskości.... także piłka nadal jest po stronie pań

Koleś widać, że nikt nigdy Cię nie zdradził. Jak kurwa się puściła to powinna się cieszyć, że nie jest połamana. Równość i równouprawnienie kolego.

To zrozum, że takie kwestie są w 99% przypadków rozwiązywane normalnie, ale nikt tego nie wrzuci na sadola, a trafia tu ten 1%

widać, że nigdy nie miałeś do czynienia z kobietami (drewnami-bez uczuć) lub w ogóle

Jeżeli kobieta zdradza to traci status i ochronę. Staje się czymś gorszym od prostytutki.

kurwa co to za bryka, zajebista

T Linka nie podasz, to równie dobrze możesz sobie te opowiastki wsadzić głęboko

nie wiem czy wiesz, ale fakt, że do czegoś nie ma linka w necie, nie znaczy, że to nie istnieje.... ale może to dla ciebie za trudne...

Koleś widać, że nikt nigdy Cię nie zdradził. Jak kurwa się puściła to powinna się cieszyć, że nie jest połamana. Równość i równouprawnienie kolego.

Rozumiem emocje, ale mógł ją kurwe wyjebać pod domem, a te rzuty na ściane powinien sobie odpuścić - ot wyszła z niego zwykła pizda (jak ta co zdradzała)

Tak sobie to tłumacz
Jak ci się kobita nie podoba, to nie masz obowiązku z nią przebywać. Tyle. Po co te bijatyki

A co byś zrobił, gdyby cię uderzyła? Dała mocno w twarz tak, żebyś upadł. Jak byś zareagował?

A co byś zrobił, gdyby cię uderzyła? Dała mocno w twarz tak, żebyś upadł. Jak byś zareagował?

Miałem raz w życiu sytuację tego typu, tyle że nie upadłem. Kobieta niesłusznie mnie spoliczkowała, więc dostała w pysk i w tym wypadku to ona upadła. Raczej zrobił byś to samo. Ale przemoc kolego, to ostateczność, jak wszystkie inne cywilizowane metody rozwiązywania sporów zawiodą.
A czasami można uniknąć takich konfrontacyjnych sytuacji i w porę odejść, niech się między sobą sami szarpią, wyzywają i biją.