Cały ten film jest dla mnie surrealistyczny jakiś. To jakieś amerykańskie krowidło pewnie z V8 pod maską albo V6 najmarniej a ta zapierdala tym rozwożąc żarcie dla ubera... jak to się opłaca w ogóle?
Do tego to zostawianie odpalonego auta w czarnej dzielnicy...
Wielokrotnie byłem świadkiem jak w sklepach na zadupiach ludzie zostawiali odpalone samochody z dziećmi w środku a raczej niemowlakami... Nie rozumiem po chuj tak ludzie robią. Znaczy oni tak robią "no na chwilkę" "bo na sekundkę"... no ale jeśli na chwilkę to na chuj odpalone? Nawet jak jest upał to sie nie zdąży nagrzać "przez chwilkę".