Uwierz mi, że to nic przyjemnego umierać z przedawkowania koky, czy każdej, innej, wciąganej nosem rzeczy. Na pewno dostana kołatania serca, bo przecież organizm totalnie po chwili dostaje szoku po takiej ilości, przez kołatanie serca + stres ciała dochodzi do zapaści, a od zapaści bez pomocy to już chwila, gdzie dzieli cię śmierć albo bycie warzywem.
nie wiem czy ktoś by im posypał koki... moim sadolowym zdaniem to niewypłacalne ćpuny co za karę wciągają jakiś syf. Np proszę do prania czy sproszkowaną jarzeniówke.
Jeseli to Kolumbia to koka musi byc naprawde czysta, jestem ciekaw ile gram potrzeba by czlowiek sie przekrecil, i czy jest to bolesna smierc czy "znieczulina"
Jeseli to Kolumbia to koka musi byc naprawde czysta, jestem ciekaw ile gram potrzeba by czlowiek sie przekrecil, i czy jest to bolesna smierc czy "znieczulina"
To nie koka. To sie w puder nie zamienia. Nie ta dobra.
Piana z pyska wyleciała jak na pulp fiction,mocny towar zapewne.