Wyobrażam sobie ile w trakcie takiego sprzątania znajdują hajsu powciskanego gdzieś w mieszkaniu. Jak moja babka się przekręciła to oprócz tego co wiadomo było, że schowała to przypadkiem w trakcie wyrzucania do kontenera wujek znalazł w ściance meblowej 25k. W woreczku na kulki z naftaliną w szafie jakiś pierścionek. Pod wykładziną w kuchni 1000 itd.
Kolega przy sprzątaniu po swojej zmarłej ciotce też znalazł sporo floty, a że reszta rodziny miała na ciotkę wyjebane i właściwie tylko on z matką ją odwiedzali to kasą się z nimi nie podzielił. Stare dziadki często nie dojadają, ale mimo to chomikują kasę na czarną godzinę, której i tak nie wykorzystają.
Jak nie masz odruchu wymiotnego to taka robota to prawie jak escape room z zajebistymi ukrytymi nagrodami, a żeby się wydostać musisz tylko posprzątać po trupie. Jak rodzinka ma wyjebane na denata to różne fanty można znaleźć