Fajny świat się robi, społeczeństwo niemal każdego kraju jest podzielone do tego stopnie, że bardzo często wystarczy delikatny impuls do zamieszek i burd na skale krajową.
Jestem ciekaw jak by to wyglądało w tej waszej kochanej Polsce, w momencie gdy wisiało by widmo realnego zagrożenia do osunięcia od koryta bieżącej władzy, ciekawe co by wymyślili tym razem aby 1 walczyli z 2 na ulicach aby zapomnieli dlaczego walczą. hmmm... ustawa aborcyjna, klęska żywiołowa, a możne jakaś rzeka zatruta, albo taaaak przeciwnicy odjebali cos 12 lat temu i nagle teraz my szambo wybiło... Btw. Fajną ustawę wam tam naszykowali
i do tego te podateczki ahhhhhhhhh.... miodzio.