Zacharael napisał/a:
To jest zwyczajnie przykre...
przykre to jest jak grupa emerytów wyrywa sobie karpia dwa złote tańszego, przykre to jest jak w środy w Tesco na Górczewskiej (pracowałem w pobliżu) koło 12ej wystawiają mięso z kończącym się terminem ważności i lokalni emeryci rzucają się jak gołębie w parku. Przykro to mi było jak emeryt przede mną w kolejce miał w koszyku same zupki chińskie marki własnej (tak ze 20 sztuk na cały tydzień).
Tutaj to jest ŻAŁOSNE... Jakiś tam telefon (xiaomi redme 4x - nie znam się czy to dobre dla mnie telefon służy do komunikacji nie lansu) za jedyne 50 zł a ludzie nocowali pod galerią. To jest prawdziwe cebulactwo a nie konieczność przeżycia za minimalną emeryturę