Wysłany:
2010-09-14, 23:57
, ID:
386810
Zgłoś
Jeżeli na jego płytach byłby tytuł np. "Adam - Tylko dla dorosłych" to ok, ale pseudonim jest po to artyście, że ten pseudonim to jakby on-raper, jego imię to on-ojciec, mąż itd. Więc to tak jak mówiłem, czyli jakbyś poczuwał się jako jego znajomy, przyjaciel czy ktoś bliski. I pierdolenie takie cwaniackie "chuj mnie obchodzi czy jest raperem, dyrygentem, gangsterem, czy żulem z pod sklepu." nie dodaje Ci polotu, a jedynie prowokuje kłótnie, więc mogłem Ci odpisać tak jak odpisałem, lub napisać żebyś wypierdalał do swoich kumpli i mówił raperom po imieniu, poza tym ciekawe czy mówisz tak na każdego rapera. A może słuchasz tylko Ostrego ;] Jak Royce da 5'9 słuchasz albo dyskutujesz o nim z jakimś kumplem to też mówisz Royce'owi po imieniu bo "po to ktoś ma imie (nazwisko), żeby do niego się tak zwracać". Pomyśl co robisz, zamiast być kolejną owcą.
Bez spin!