E 451 - trifosforan pentasodowy
E 500 - węglan sodu
E 501 - węglan potasu
Któreś z tych E jest za to odpowiedzialne. Bądź co bądź żaden z nich nie jest uznany za szkodliwy
Po drugie: żaden ze składników nie działa w ten sposób, podane wyżej węglany po podgrzaniu rozkładają się do dwutlenku węgla który jest niepalny i razem z tym fosforanem są składnikami mieszanki spulchniającej makaron.
Tak w ogóle to nie polecam zupek bo przez wpierdalanie tego w delegacji nabawiłem się wrzodów jelita grubego od tamtej pory sam gotuje i wpierdalam wszystko z gotowania na parze.
Słyszałem właśnie, że od regularnego wpierdalania tych zupek można się wrzodów nabawić i w sumie nie dziwne bo ile trzeba chemii napakować, żeby uzyskać tak intensywny smak i aromat zupy zaparzonej wrzątkiem wody, gdzie aby ugotować esencjonalny rosołek na mięchu (nie na kostce rosołowej) potrzeba 3 godzin gotowania na wolnym ogniu .
Od czasu do czasu się zje, ale nigdy nie jadałem tych zupek regularnie przez dłuższy czas.