Moje dziecko, niespełna 2 letnie koniecznie chciało spróbować wasabi podczas jednego z wyjsć na sushi
Ujmę to tak, smiechu było co nie miara, a żona nie odzywała sie jeszcze z godzinę po wyjściu z knajpy
Z dziecmi tak trzeba - ja swojemu maluchowi zawsze pokazuje, jak jest ciekawy - paszczydlo oparzył dwa razy, od tamtej pory zawsze sprawdza dłonią nad jedzeniem czy gorące, a jak gorace to sam dmucha.
Dzieciakowi nie możesz non stop powtarzać uważaj uważaj, tego nie rób tamtego nie rób. Musi sam wyrobić sobie odruchy i logiczne myślenie.
I młody nawet 2 lat nie ma a juz widzę, ze w żłobku nie jest taka pizdeczka jak inne dzieci
przede wszystkim wie, gdzie jest kuchnia i ze tam kucharka ma dodatkowe kanapki
żadne inne dziecko tego nie ogarnęło...