Zamiast trzymać się tematu rozmowy, poszedłeś w sofizmaty i jeszcze się tym szczycisz? Gratuluję.
Teraz schowaj się do swojej norki i jak na gardzącego ciemną masą pracujących fizycznie roboli przystało, dokształć się w zakresie retoryki. Na dzień dobry polecam zapoznanie się z metodami erystycznymi Schopenhauera - będziesz wiedział jak nie należy rozmawiać.
Problem w tym, że chcę, by innych spotkał mój los. By mieli swoje poglądy i umieli budować argumenty na ich poparcie, ewentualnie logicznie bądź humorystycznie rozprawiać się z argumentami osób o odmiennej opinii. W końcu nie ma lepszej metody weryfikacji własnych poglądów, niż zestawienie ich ze zdaniem "drugiej strony".
stery_srh, jeśli chcesz, wyślę ci zdjęcie mojego napletka - dla zaspokojenia ciekawości. Tylko potem nie płacz, że molestuję cię seksualnie.
Pozdrawiam.
Jeden frustrat próbujący wykrzyczeć, że w brew pozorom nie jest głupcem to i tak za dużo.
Zostałeś tutaj sponiewierany przez wszystkich ze mną na czele
Jeszcze rzucasz sztampowymi tytułami znanymi każdemu ogarniętemu licealiście
To przestań udawać, że wbrew pozorom nie jesteś głupcem.
A tak na poważnie - nie masz nic do dodania, nijak nie jesteś w stanie ustosunkować się do mojej (w zamierzeniu ironicznej) wypowiedzi z wczorajszego popołudnia (link), od której zaczął się twój popis, to przynajmniej - dla podbudowania swojej pozycji jedynego słusznie myślącego - próbujesz mnie obrazić?
dla podbudowania swojej pozycji jedynego słusznie myślącego - próbujesz mnie obrazić?
Fajnie, bardzo dobrze to o tobie świadczy, staraj się tak dalej, a wróżę wielką karierę na salonach politycznych zjednoczonej Europy.
Rada na przyszłość - daruj sobie, bo każda kolejna twoja wypowiedź wywołuje tylko uśmiech politowania na mojej twarzy.
O mój ośrodkowy układ nerwowy się nie martw, jeśli będę potrzebował neurologa, zasięgnę pomocy w szpitalu,
Prosiłem żebyś poczytał o bracie Michnika i całej jego rodzinie, pewnie nie zrobiłeś tego.
Jeśli zastanawiasz się kto wynalazł dzisiejszy system finansowy, polegający na emisji pieniędzy, przekazywanych na kredyt bankom, i dalej poprzez kredyty komercyjne ludziom, to podpowiem, że KK zabraniał od początku lichwy, ale pewna grupa ludzi w europie nie musiała się tym przejmować i dziś żyjemy w świecie, gdzie błędne koło kredytów doprowadza co jakiś czas do kryzysu finansowego i wojny.
Zastanów się jakiego wyznania byli twórcy idei komunizmu i kto piął się zawsze w górę w hierarchii społecznej w wyniku wojen jakie komuniści wywoływali.
Owszem, przeczytałem. Kilka lat temu, gdy na nieistniejącej już chyba stronie polonica.net istniała lista domniemanych żydów - quasi-dokument, który ciężko traktować poważnie.
Jeśli chcesz, aby prawo zakazywało udzielania oprocentowanych pożyczek i kredytów, musisz pamiętać, że jak długo są konsumenci gotowi brać oprocentowane kredyty oraz instytucje finansowe gotowe takowych kredytów udzielać, tak długo zakazanie udzielania oprocentowanych pożyczek i kredytów można uznać za jeden z objawów socjalizmu - interwencjonizm państwowy.
Sytuacja, w której ktoś musi brać pożyczkę na kredyt to tylko efekt systemu wymyślonego przez żydów.
A że pieniądz musi mieć potwierdzenie w dobrach materialnych, wytwarzać muszą je goje zniewoleni umową kredytową. W przeciwnym wypadku rośnie inflacja, dług publiczny i następuje kryzys kończący się wojną.
Pewnie nie wiesz że jako goj, wg talmudu nie masz prawa do własności
wszystko co kupisz jest tak na prawdę własnością kredytodawcy.
cała reszta twojej wypowiedzi i tak sprowadza się do tego co ja napisałem w kilku zdaniach nie próbując się chwalić czego to nie przeczytalem
Nie wnikam w życiorys Michnika (może i jest żydem - mógłby być nawet Marsjaninem, naprawdę mam na to wyj***ne)
wspomniałem o poziomie całej listy. Jeśli miałeś okazję ją przejrzeć, powinieneś również dostrzec jej absurdalność. Nagle każdy, kto zaistniał w polskiej polityce lub dziennikarstwie, stawał się żydem.
A to ciekawe, zwłaszcza, że wspomniane przeze mnie starotestamentowe regulacje są ciut starsze niż judaizm rabiniczny jako religia i żydzi jako jednolita pod względem etnicznym społeczność. To jak to jest, stworzyli regulacje odnośnie działania systemu zanim stworzyli system?
Na szczęście istnieją przepisy wynikłe z krajowego ustawodawstwa, według hierarchii aktów prawnych zdecydowanie ważniejsze niż Talmud, na podstawie których dysponuję prawem własności.
Pożyczyłeś Stefanowi 200.000 złotych. Stefan kupił za nie nowego Opla Insignię OPC i nie planuje oddać kasy, toteż na poczet długu zajmujesz wspomniany samochód (zwłaszcza że jego wartość jest zbliżona do wartości długu) celem użytkowania lub sprzedaży i odzyskania swoich pieniędzy - bardzo to nieuczciwe?
Widzisz, a mnie nauczono, że ogromnym nietaktem jest podawanie danych liczbowych, naukowych, predysponujących do bycia naukowymi, et caetera - jakichkolwiek związanych z faktami, a nie z prywatnymi odczuciami - jeśli nie jesteśmy w stanie ich udowodnić bądź podać źródła.
a ja nie, bo koleś kontroluje największą gazetę w Polsce i ma istotny wpływ na życie polityczne w kraju (...)
Nawet nie wiem jak mam się odnieść do tak splątanej myśli. Może na początku podaj w którym miejscu ST te regulacje występują, bo księga ta opowiada o czasach gdy żydzi byli pasterzami, ale także o czasach gdy mieli całkiem potężne państwo.
Tylko, że żydów w ich mniemaniu one nie dotyczą, dlatego żyd może z pełnym przekonaniem cię oszukać i okraść, to że będzie miał ewentualnie proces to też nie problem, gojów można przecież oszukiwać również w sądzie, a że żydzi mogą kłamać innowierców, to są w tym nieźle wyćwiczeni.
Pożyczyłem Stefanowi 200 000 pln na 10%. Stefan produkuje np. wołowinę. Więc musi sprzedać mięsa za 200 000. Ale oprócz tego musi sprzedać jeszcze kolejne kilka ton za 20 000, więc tak jakby pracuje dla mnie, wytwarza dobra, których wartość zgarnę ja. Stefan jest w tym momencie de facto moim niewolnikiem dopóki nie spłaci odsetek.
Jeżeli jestem żydem i mam takich 50 Stefanów to tak jakbym miał 50 niewolników na mojej hipotetycznej farmie, którzy za darmo produkują dla mnie wołowinę, za którą ja zgarniam kasę.
Widzisz, ja choć raz podałem konkretne źródło w postaci linków, po którym zacząłeś się jąkać i pieprzyć 3 po 3 że może tak może nie
Jako student podpowiem ci, że rzucenie na oślep tytułem książki to nie podanie źródła.
Raz na sto lat, gdy księżyc wejdzie w znak wodnika, mogę częściowo się z tobą zgodzić - jeśli dziennikarz zbliża się do elit politycznych, żegna się z obiektywizmem w stosunku do wspomnianych elit - traci na tym jakość jego dziennikarstwa. Niestety obecnie większość (a może i 100%) mediów w naszym kraju ma "po drodze" z którąś partią polityczną.
Jak pisałem wcześniej - Exodus ("jeśli weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego, winieneś mu go oddać przed zachodem słońca" - Wj 22, 25), Deuteronomium ("nie będziesz żądał od brata swego odsetek z pieniędzy, z żywności ani odsetek z czegokolwiek, co się pożycza na procent" Pwt 22, 20), o ile pamiętam Leviticus też w którymś fragmencie - wybacz, nie chce mi się szukać. Czasy formowania się wspólnoty plemiennej żydów. Z pewnością sporo im wtedy brakowało do państwowości wraz z aparatem administracyjnym, urzędami, et caetera.
Pożyczyłem Stefanowi 200.000 złotych. Bez odsetek, żeby nie mieszać. Stefan produkuje wołowinę. Niezależnie od niespłaconej pożyczki, Stefan nie jest moim niewolnikiem, ponieważ nie zakładam, że wszystkie jego przychody do momentu pełnej spłaty długu mają zostać przeznaczone na wspomnianą spłatę.
Jeśli Stefan osiąga miesięczny przychód ze sprzedaży wołowiny w wysokości 20.000 złotych, to umawiam się z nim na miesięczne raty po 5.000 - tak, aby nie splajtował przez spłatę rat, bo jeśli zbankrutuje po pierwszej racie, wiem, że ciężko mi będzie odzyskać resztę kwoty.
Wspomniane przeze mnie prawo wynikające z ustawodawstwa dotyczy każdego obywatela, niezależnie od tego, czy w życiu prywatnym stosuje się do Talmudu, Księgi Mormona, czy też do twórczości Lovecrafta. Jeśli przed sądem wyjdzie na jaw, że poświadczył nieprawdę, poniesie tego konsekwencje - na szczęście zajmie się nami sąd świecki, a nie Wielki Sanhedryn.
Liczysz na przypisy i bibliografię? Jeśli toczymy spór, w którym ja - przykładowo - twierdzę, że radzieccy żołnierze byli niedouczeni, to daję namiar na konkretną książkę lub artykuł (przykładowo: Tomasz Bereza, Obraz czerwonoarmisty na okupowanych ziemiach polskich (1939-1941) w dokumentach, wspomnieniach i relacjach w: Okupacja sowiecka ziem polskich 1939-1941, red. Piotr Chmielowiec, Rzeszów - Warszawa 2005, s. 15) i to jest podanie źródła. Jeśli nie mam owej książki pod ręką i nie jestem w stanie przypomnieć sobie tytułu artykułu, to piszę "jest taka książka, Okupacja sowiecka ziem polskich 1939-1941, bodajże IPN ją wydał, znajdź sobie artykuł pana Berezy, gdzieś pod początek książki jest" - i na potrzeby dyskusji na forum internetowym to także można uznać za podanie źródła.
Swoją drogą, pewnie świetny z ciebie student, skoro w ramach źródeł podajesz wikipedię. Pamiętam, jak na objeździe naukowym kilka osób miało problemy z zaliczeniem referatów z powodu pojedynczych cytatów z wiki. Być może to skutki wspomnianego przeze mnie jakiś czas temu boomu edukacyjnego lat 90-tych.
Swoją drogą, pewnie świetny z ciebie student, skoro w ramach źródeł podajesz wikipedię. Pamiętam, jak na objeździe naukowym kilka osób miało problemy z zaliczeniem referatów z powodu pojedynczych cytatów z wiki. Być może to skutki wspomnianego przeze mnie jakiś czas temu boomu edukacyjnego lat 90-tych.
Post scriptum: gdybyś któraś z kwestii, w których się ze mną nie zgadzasz, była na tyle istotna, że wymagałaby dodatkowego wyjaśnienia, na odpowiedź musisz cierpliwie poczekać do weekendu. Pieniądze się same nie zarobią, lodówka się sama nie napełni - a pracę mam taką, że 5 dni w tygodniu jestem w trasie (bez młotka, za to ze scenografią).
Możemy się dalej bawić w badanie historii narodu wybranego, ale i tak sprowadza się to do tego, że od co najmniej 1000 lat lichwa to główne źródło dochodu i sposób poszerzania wpływów pejsatych.
W przypadku pożyczki na procent przynajmniej część mocy produkcyjnych Stefana jest wykorzystywana na generowanie dochodu dla banku, czyli częściowo Stefan jest niewolnikiem, a gdy spłaci już całą pożyczoną sumę np te 200k to zostaje mu jeszcze 20 k odsetek, jak by tego nie obrazować każdy z nas jest po części niewolnikiem gdy bierze kredyt.
Prawo prawem, ale po co te nerwy, świat bez żyda, który za każdym razem będzie próbował oszukać goja byłby chyba lepszy?
znowu błysnąłeś kilkoma tytułami nawet nie w temacie, ale mniejsza z tym, wcześniej zarzucałeś mi brak konkretnych źródeł
Och, czy to nie przypadkiem atak osobisty, którymi tak gardzisz? Ach ta lewacka hipokryzja.
Dodam tylko, że za każdym razem, gdy będziesz próbował tutaj mącić w głowach niewiedzącym nic o życiu gimbusom swoim lewackim fermentem, pojawię się ja by zniszczyć twój autorytet w dyskusji kilkoma zdaniami na temat twojego życia i stanu zdrowia psychicznego.