nowynick napisał/a:
Wjazd na czerwonym, kolizja, zagrożenie dla pieszego na pasach i zielonym. Dla mormalsa ze 30 punktów plus sprawa w sądzie. Policeman dostanie opieprz na komendzie (i to tylko dlatego że się nagrało)
co ty pieprzysz . Jesli wypadaek z winy psa to on ponosi wszystkie koszty. Po pierwsze jesli był ubezpieczony ( jesli sam wykupił ubezpiecznie , bo policja nie ubezpiecza psów w żaden sposób) to pójdzie z ubezpieczenia, chyba że przekroczy koszty w umowie to z włąsnej kieszeni pojdzie.
Druga sprawa jesli poszkodowany powyzej 7 dni spedzi w szpitalku to pies norlanie dostaje zarzuty i jest mocno prawdopodobne zę bedzie zawieszony a potem zwolniony.
trzecia sprawa moze pies jesli to z jego winy zapomniec o dodatkach i premiach w najbliższym czasie .
W polskiej psiarskiej policji jest tak cudownie ze ty musisz bardziej uważać na radiowóz aby go nie zarysować niz spieszyc sie na interwencje bo tam kogos dźgają nożem , bo twoi przełożeni maja w dupie czy interwencje przeprowadziłes szybko i komus zycie uratowałeś, dla nich sie liczy ze sprzętu w tym radiowozu nie porysowałes w czasie roboty