Absurd wrocławskiej Straży Miejskiej

Kretynizm.

Straż miejska we Wrocławiu jest wyjątkowo złośliwa. Jestem magazynierem w jednym ze sklepów na wrocławskim rynku i widzę co się dzieję kiedy przyjmuję towar. Jak tylko któryś dostawca stanie na miejscu nie wyznaczonym do parkowania (nawet jeżeli jest to dosłownie 2 minuty i nikomu rozładunek towaru w tym miejscu przeszkadza), to od razu podchodzą do niego chcą wypisywać mandat. Już kilka razy musiałem im tłumaczyć, że na rynku jest mało miejsca do parkowania i postój w tym miejscu nie utrudnia nikomu tak naprawdę nic, niestety nie zawsze to skutkuje i zdarza się, że kierowca dostanie mandat za minutę postoju i wypakowanie 5 pudeł. Niektórzy ze strażników miejskich to bardzo ciężkie przypadki...

Witam serdecznie ja dodałem ten film i może gadałem tam głupoty bo juz bylem zdenerwowany chciałbym zaznaczyć na wstępie ze nic mi nie ciekłokrystaliczny z auta ale opiszę jak było zbieram olej posmazalniczy i nowego klienta mam na ulicy Antoniego ale nie można do niego dojechać od Antoniego bo są zamontowane słupki można wiechac od ulicy Włodkowica 3 Wiec udałem się na ulice Włodkowica było ok 9 30 wjechał em w ulicę i zaczymali się za wozem staży miejskiej wsiadłem z auta i udałem się w stronę samochodu straży miejskiej z którego wyskoczył strażnik i powiedział ze juz jest po godzinie 9 i nie mogę tu parkować wiec ja odpowiedziałem ze ja na chwilkę bo jestem pierwszy raz i nie wiem kto ma otworzyć mi bramę i ze uda się po beczkę lub do kucharza by otworzył mi bramę wiec strażnik miejski powiedział ze nie to ja powiedziałem wiec niech pan poinformuje ze nie mam jak odebrać towaru oburza się i kazał okazać dokumenty bez problemu mu dałem dowód restracyjny lecz prawo jazdy okazałe i się zaczęło ze nie dałem mu do ręki wezwali policję drogowa która przyjechała po 30 minutach a zaczęło świecić słońce q na zdezak została mi za schnie frytura olej palmowy z przedniego dnia jak rozladowywalem beczkę ubrudzil się zdezak i pod wpływem ciepła roztopilo się i powstały plamy jak czekaliśmy na policje podszedł domnie strażnik i powiedział ze przyniosę mu te dokumenty w zebach przyjechała policja sprawdziła wszystko i odjechali ale między czasie pan strażnik zły ze policja nic mi nie zrobiła zobaczył ze ten olej mi nakapal i wezwał straż pożarna gdzie ja wziolem szmatke i wytarlem olej ze zdezak i było po wszystkim przyjechali strażacy nie wiedzieli czy maja się śmiać czy płakać do czego ich wezwano a MANDAT DOSTAŁEM NIE ZA TO ZE MU COŚ WYCIEKLO LECZ ZA TO ZE STANOLEM PO GO 9 NA ZAKAZIE ALE NIE MIAŁEM INNEGI WYJŚCIA BY ZAWIADOMIĆ KOGOŚ ŻEBY OTWORZYĆ BRAMĘ JEST TAM ŻAK ZAKAZ POSTOJU PO GODZ 9 Q POD ZNAKIEM ZA WYJĄTKIEM WIAZDU NA POSESJĘ WIEC JK WSZYSCY JESTEŚCIE TACY MADZY JAK MIAŁEM SIĘ TAM NIE ZATRZYMAĆ BY KOGOŚ POINFORMOWAĆ NIE LATAM ŚMIGŁOWCEM