Jak się nie zna na danej rasie i nie umie wychować psa to się go nie bierze. Najbardziej mnie takie kurwa jebańce wkurwiają bo biorą sobie 'psa mordercę' i uczą go agresji. Pies nie ma być agresywny i nie ma atakować tylko ma bronić w razie potrzeby. Każdy pies z kategorii niebezpiecznych ras jeśli jest dobrze ułożony i wychowany to nigdy nie zaatakuje pierwszy (nie licząc sytuacji gdzie ktoś wejdzie na ich terytorium - działkę, dom, mieszkanie itp.) ale w razie jakby ktoś na właściciela podniósł łapę to każdy poleci bronić.
Sam mam 3 psy. 2 rottweilery i jednego owczarka niemieckiego. Całe życie miałem rottweilery i wiem o tej rasie przynajmniej tyle ,że wiem jak nie zrobić z tak cudownego i lojalnego psa mordercy.
Są miłe, grzeczne i ułożone. Co prawda nie lubią pijaków i to szczególnie na rowerach i szczekają na nich ale jak widzą dziecko to dosłownie srają tęczą i są przylepy.
Kiedyś jakiś pijaczek mi zadzwonił do bramy bo brakowało mu "5zł na imprezę". Wyszedłem do niego. Zamknąłem bramę i cośtam sobie pierdoli do mnie. Dałem mu tą piątkę i niech spierdala. Ten z wdzięczności klepnął mnie po ramieniu i podziękował ,że równy chłop jestem. Jak psy zobaczyły obcego który klepnął mnie w ramię to dostały szału i prawie mi bramę przeskoczyły.
I od tego ma być pies. Ma kurwa bronić. Widzi zagrożenie (ktoś zaatakował członka stada i trzeba interweniować) i reaguje a nie tępy przedmiot co atakuje na komendę i rzuca się na wszystko.