KremufkowyPotwor napisał/a:
Jaki syf? Syfa to ty co najwyżej złapałeś jak się z kolegą siurem bawiłeś
Jeśli uważasz, że na tej chacie jest czysto, to jesteś zwyklym syfiarzem, albo wychowałeś się gdzieś w jakieś pato500+ rodzince, poczety przez madke, tylko dla zasilku
Brudny maly pokoj, zabałaganiony, z dwoma dużymi obsrancami. Jebie moczem, gownem, wszędzie sierść, slina i psie pierdy.