Wysłany:
2012-11-14, 22:58
, ID:
1568449
3
Zgłoś
Aż się łezka w oku kręci. Andrzej był świetnym bokserem, sto razy lepszym niż adamki, szpilki i inne (zaraz pewnie podniosą się głosy, że przecież z Adamkiem dostał po gębie. Jeśli wzięlibyśmy Gołote z jego "Primetime" to Adamek nie wytrzymałby 3 rund i taka jest niestety prawda) Andrzej miał wszystko, wzrost, wage, balans, siłe, technike, ale niestety lubił faulować. Żaden bokser nie wzbudzał ani nie wzbudza takich emocji jak on. Pamiętam jak sie wstawało w nocy na jego walki ehh to były czasy:)