cocktajl napisał/a:
Uratowała ich tylko niska prędkość przelotu. Antki mają niezwykła predkość przeciągnięcia na poziomie 50-60 kmh. A takto sterowny jest jak załadowana ciężarówka. Nie trafił w drogę (no chyba ze była awaria hydrauliki)
"Według podręcznika obsługi An-2 nie ma prędkości przeciągnięcia . W notatce z podręcznika pilota można przeczytać: „Jeśli silnik zgaśnie w warunkach lotu według wskazań przyrządów lub w nocy, pilot powinien odciągnąć kolumnę sterową całkowicie do tyłu i utrzymać skrzydła w poziomie. Sloty krawędzi natarcia rozchylają się przy około 64 km/h (40 mph), a gdy samolot zwolni do prędkości do przodu około 40 km/h (25 mph), samolot będzie opadał z prędkością zbliżoną do prędkości opadania spadochronu, aż do uderzenia w ziemię”. [ 3 ]
Piloci An-2 stwierdzili, że są w stanie pilotować samolot z pełną kontrolą z prędkością 48 km/h (30 mph) (dla porównania, czteromiejscowy lekki samolot Cessna ma prędkość przeciągnięcia około 80 km/h (50 mph)). [ potrzebne źródło ] Ta niska prędkość przeciągnięcia umożliwia samolotowi lot do tyłu względem ziemi: jeśli samolot zostanie skierowany pod wiatr wiejący z prędkością około 56 km/h (35 mph), będzie leciał do tyłu z prędkością 8 km/h (5 mph) przy pełnej kontroli. [ 3 ]