W sumie dobrze, bo są osoby które uważają te ścierwa za ludzi.
Większość Ukraińców jakich w życiu poznałem była w sumie w porządku, czego nie mogę powiedzieć o wielu innych nacjach (vide romowie, którzy w pocie czoła zapracowali na reputację śmierdzących, złodziejskich pasożytów...). Tutaj jeden okazał się niedojebaną szmatą.
Takimi samymi kategoriami można patrzeć na dokonania polskiej "elyty" za granicą. Sporo osób z naszego kraju wyjeżdża za granicę, uczciwie zapierdala na chleb, a trafi się jakiś pierdolony wieprz, narobi chlewu i wpływa to na reputację całego narodu. Niechęć do Polaków za miedzą też nie wzięła się znikąd...
Uważam że tutaj sytuacja jest adekwatna. Piętnowanie takich podludzkich kretynów jest jak najbardziej ok, ale traktowanie takich filmików jako jakiegoś wyznacznika kondycji danego narodu, to już nie bardzo.
Trochę może kulawo piszę, ale nie chcę mi się silić na elokwencję, skoro i tak mnie jakieś 20-letnie, pseudonarodowe sebki zjebią, "bo wołyń". Mimo wszystko głos rozsądku musi być w tym chlewie.