grudzin7 napisał/a:
Tak, bo rozjebanie okienka w banku i potencjalnie siedzącej za tym okienkiem babeczki (która nie ma absolutnie żadnego wpływu na działania banku) zdecydowanie może cokolwiek uzdrowić...
To taka sama umysłowa ameba jak te, które w ramach politycznych protestów blokują ulice normalnym ludziom zamiast dopierdolić politycznym kurwiszonom, na których narzekają
A skąd wiesz? Może to właśnie ta "babeczka" sobie zasłużyła? I co to za pierdolenie, że ona jest bogu ducha winna? Gdy sprzedajesz swój czas, aby być rękami, twarzą i ustami jakiejś firmy, to stajesz się jej trybem. Jeśli babeczka miała napisane na plakietce np ING, to ona w tym momencie jest ING. Nie jest Marzeną, Irminą, czy inną Basią. Jest bankiem ING. Przez kilka godzin dziennie. Jest dorosła, więc wie, kogo reprezentuje i z czym to się może wiązać. Jeśli więc reprezentujesz kłamców i złodziei, to jakiej reakcji z zewnątrz się spodziewasz?
Policjanci też tak pierdolą. "Ja nie jestem od wymyślania prawa, proszę pana, tylko od tego, żeby je egzekwować."
No ok, ale jeśli w pełni świadomości czynisz komuś krzywdę, na którą nie zasłużył, albo głupotę, która uwłacza tobie, bo tak każe ci przełożony, to znaczy, że nie masz szacunku do samego siebie. Jesteś śmieciem.
No to ja nie mam szacunku do ludzi, którzy nie szanują siebie.
Rosjanie też niby nie są niczemu winni, bo to tylko Putin i jego pięciu kumpli, tak?
Chuja tam! Każdy rosjanin, który przez ostatnie 30 lat siedział biernie na dupie i pozwalał się szlajać Putinowi po Kremlu, dawał na to swoje przyzwolenie. Jest współwinny tego, co teraz się dzieje z rąk Putina. Czytaj: Każdy rosjanin to Putin i każdy do utylizacji się nadaje, bo ten, kto miał do siebie i innych szacunek dawno nie mieszka w Rosji i do pochodzenia swojego się ze wstydu nie przyznaje.