pamiętam jeden jego dowcip, ale już dość stary, o szeregowym:
w kuchni, generał mówi żeby szeregowi zagotowali wodę pod ziemniakami i pyta się:
-szeregowy, w jakiej temperaturze wrze woda?
a szeregowy na to:
-90*C panie generale!
-jak to 90, skąd ci się to wzięło? w 100*C wrze woda, matole!
-a bo mnie się z kątem prostym pomyliło
jak to usłyszałem to mnie rozpierdoliło na kawałki