Wysłany:
2013-10-12, 13:19
, ID:
2576495
7
Zgłoś
o ja pierdole, ostatnio w uwadze parę dni temu na żydVN było właśnie o naszej polskiej policji i pokazywali tam tego typu filmiki i celem tego wszystkiego było chyba ośmieszenie i oczernienie jej. Punktem kulminacyjnym był mini wywiad (już na żywo w studio), w którym to policjant, jakiś wyższy stopień, usiłował wytłumaczyć co jest spowodowane takim sytuacjom. Niestety pan prowadzący uwagę nie dał nawet dojść mu do głosu, przerywał co chwila jego wypowiedź zmieniając pytania. A to co usiłował wytłumaczyć i to czego wy durnie nie wiecie to fakt, że polskie prawo jest tak spierdolone, że gdyby taki policjant (jak w tym filmiku) powiedzmy żeby móc skuć takiego żula użyłby większej siły, tj wykręcił rękę albo nawet obezwładnił go to w tym momencie taki człowiek idzie do sądu i pozywa policjanta o pobicie i co was pewnie bardzo zdziwi, wygrywa sprawę. A dlaczego zapytacie? Bo policjant NIE MA PRAWA użyć przemocy wobec podejrzanego O ILE on pierwszy tego nie zrobił. To samo się tyczy uzbrojenia. Policjant nie ma żadnego prawa użyć broni palnej jeśli napastnik sam takowej nie posiada i jeśli jej NIE UŻYŁ. Nawet jakby się rzucił na niego z nożem to jedyne co taki policjant może zrobić to najwyżej pałki użyć i nic więcej. W przeciwnym razie wyląduje w pierdlu.
Jeszcze wracając do tej uwagi pan prowadzący usiłował wytłumaczyć, że w Polsce policja nie wzbudza żadnego strachu i respektu, porównująć z policją np w hameryce. No niestety nie dał temu policjantowi wytłumaczyć, że w takiej hameryce prawo pozwala policji nawet strzelać jeśli podejrzany nie będzie słuchał poleceń, ponieważ jak już mówiłem przerywał mu bez przerwy.
tl;dr policja w Polsce nie ma prawa użyć siły/broni dopóki podejrzany nie zrobi tego pierwszy