McKusmier napisał/a:
Tak się zastanawiam. Wpadła by do środka, a tam np, zużyte igły, noże, kawałek szkła. Śmiesznie było by się przyznać później w towarzystwie: "hehehe nawet nie wyobrażacie sobie jak złapałam HIV-a"
Aż mi się przypomniały moje głupie zabawy z kolegą z ulicy obok.
Mieliśmy po 6 lat, gdzieś na trawie leżały jakieś zużyte strzykawki z igłami, wpadliśmy na pomysł, by wziąć je, w domu napełniliśmy je wodą i tryskaliśmy tym w siebie, dobrze, że nie wpadło nam do głów, by robić sobie zastrzyki...