Byłem w Brazylii z 7 razy. Włóczyłem się w nocy po klubach z dziwkami i nigdy mnie nikt nie napadł. Za to w Peru każde wyjście było niebezpieczne i próbowano mnie obrabować. Dla tego trzeba nie mieć niczego cennego (zegarek, telefon), a pieniądze schowane w skarpecie
Byłem w Brazylii z 7 razy. Włóczyłem się w nocy po klubach z dziwkami i nigdy mnie nikt nie napadł. Za to w Peru każde wyjście było niebezpieczne i próbowano mnie obrabować. Dla tego trzeba nie mieć niczego cennego (zegarek, telefon), a pieniądze schowane w skarpecie