Wysłany:
2012-09-05, 1:11
, ID:
1384509
1
Zgłoś
W zaciszu domowej imprezy robi się podobny kawał. (Najlepiej przed domem, jeśli sufity są nisko). Dwie osoby splatają ręce na krzyż( mniej więcej na wysokości kolan), delikwent z zawiązanymi oczami na nich staje. Trzecia osoba użycza przechowalni mózgu, żeby wkręcany miał się o co podeprzeć i nie stracił równowagi. Zakład idzie o to czy się odważy skoczyć. I teraz synchronizacja... osoby podtrzymujące popdnoszą minimalnie do góry, a podpórka schodzi naj najniżej, żeby ofiara myślała, że już faktycznie jest wysoko. Osoba użyczająca łba jako podpory mówi, dobra, na 3 4 ry odchodzę i skaczesz.... no i ... tu zakończenia są różne.