Mi królika pies zajebał, zmarł mi na rączkach, pewnie z powodu złamanego kręgosłupa, płakałem po nim dosłownie cały dzień, dzisiaj się śmieje z tego, bo pamiętam jak w tego dnia, kiedy się trochę uspokoiłem, na animal planet pokazali jakiegoś królika...
i wtedy znowu wpadłem w płacz