Czy warto jeszcze pojechać do Czarnobyla?

Oko Moskwy idzie na żyletki, Prypeć w ruinie, coraz droższe wyjazdy... czy w ogóle warto jeszcze jechać do Czarnobyla?

No w końcu ciekawy film o tym miejscu, treściwie opowiedziane przez lektora. A nie jak te dotychczsowe "o patrz drzwi, o zeszyty, a tu się chyba ptak zesrał, łoooł." Nie zgadzam się tylko z ostatnią częscią- nie nie warto jechać. Jeśli chcesz zobaczyć ruiny i burdel to możesz pojechać pod najblisze zamknięte PGR-y, szkoły albo inne zamknięte zakłady.

Tak się zastanawiam Hupra/Polaron jest czulszy, ale ma mniejszy zakres. Można je użyć do szukania szkła uranowego itp. terra jest mniej czuła, ale ma większy zakres mogę ją zabrać np. do Czarnobyla. A jak ma się one mają w byłych kopalniach, czy nie świrują przy kamieniach?. Nie mówię o jakiś kamierdolcach wielkości arbuza. Ogólnie pomijam też fakt, co dla mnie jest popierdolone całkowicie, że nawet kamyk wielkości paznokcia w Polsce może spowodować założenie sprawy w sądzie, jakby z takiego gówna ludzie składali bomby atomowe lub zwozili je taczkami do piwnicy. W każdym razie zastanawiałem się nad gamma skautem ale jest liche do szkła uranowego, a w wersji standard brakuje mu pierdzidła, więc odpada. To czyli warto mieć Polarona i terrę, jako zgrubne i dokładniejsze wskazania, czy dobrze myślę?. Był bym wdzięczny o radę, bo wąchanie kleju i czytanie Pana Kleksa już mi się znudziło...

A niech drożeją wyjazdy. Skończą się dzielni twardziele z youtube, wykupujący sobie wycieczki.

To czyli warto mieć Polarona i terrę, jako zgrubne i dokładniejsze wskazania, czy dobrze myślę?. Był bym wdzięczny o radę

Dokładnie tak. Najlepiej posiadać oba te tańsze dozymetry, jeżeli nie stać nas na jakiś z wysokiej półki. Terra mieści się praktycznie w każdej kieszeni, z Polaronem nieco gorzej bo cegłowaty ale jednak jego czułość to duży plus. Najdroższa wersja Scouta byłaby dobra, ale jednak cena.

Na pewno warto, mimo tego, że "rzeczywistość" w Czarnobylu jest mocno reżyserowana.