Życzę pierdolcom bez pojęcia, aby rozpędzeni do prędkości mniej więcej ~110km/h na godzinę przeżyli zatrzymanie do zera w ułamku sekundy.
Wtedy zrozumiecie, że kości są kruche, a narządy wewnętrzne mobilne.
No ale co mogą o tym wiedzieć kibice piłki nożnej, którzy myślą, że jak sportowcowi coś się stanie to wystarczy się położyć, wyć z udawanego bólu, psiknąć sprajem i grać dalej