Pegasi napisał/a:
Tak sobie pomagacie z kolegami w trudnych chwilach?
Z pomocą to się akurat ty wyrwałeś, a teraz się wykręcasz niczym cygan z pod prysznica.
Zresztą odmowy nie widzę, więc pozostaje ci się umówić z kolegą i jak sam twierdzisz, pomóc mu w trudnych chwilach.