Wysłany:
2013-06-02, 21:42
, ID:
2189502
Zgłoś
A ja właśnie chętnie bym tam wyjechał i to na zawsze, nikt mi nie mówi co jest dobre a co złe, jedyna zasada i reguła to przetrwać. Uzbieram na blet i na startup to pojadę, ale nie będzie transmisji online bo tam netu chyba nie ma (satelitarny pewnie drogi w choj), ale musze sie dowiedzić. A tak na poważnie to fajnie byłoby tam mieszkać, ale z naładowanym AK47 pod ręką, oczywiście na dziką zwierzynę, bo nie wierzę, że tam inny człowiek mógłby stanowić zagrożenie i to nie zależnie czy wierzy w allaha w Jezusa czy w Ra