bardziej przypomina wodospad, robi się je łatwiej niż wiadro wystarczy napełnić butelke 1,5l wodą korek jak od wiadra następnie przedziurawić butelke na samym dole tak aby spływająca woda tworzyła podciśnienie na górze butelki i ciśnienie będzie chciało się wyrównać zasysając powietrze z zewnątrz gdzie jedynym dojściem będzie nasze połączenie fifki z korkiem i podpalamy zapalniczką załadowany wcześniej susz, w wiadrze o tyle się różni że to my podnosząc butelkę praktycznie zabieramy wodę ze środka a nie tak jak w metodzie wcześniej woda samoistnie spływająca zasysa, moim zdaniem obydwie metody są spoko w wiadrze można źle wyliczyć odległość powierzchnia wody-koniec butelki natomiast w wodospadzie zawsze dobrze się zrobi nie można tego spierdolić, natomiast urządzonko bym przytulił bo z takiego wihajstra jeszcze nie paliłem, aż pomyśle nad projektem takim
MrBanankiewicz napisał/a:
naczesowe, ale chujowe. nie dość że bez filtracji, to jeszcze chmura zbyt długo "leży". już wolałbym wiadro
To że chmura "leży" jak to opisałeś to się nic nie dzieje dosłownie śladowe ilość THC osadzają się na ściankach które nie ruszyłyby nawet niemowlaka po 10 takich paleniach
kawior2007 napisał/a:
I on niby jara faję? Takie cudowne urządzenie, a bucha nie umie złapać
Po pierwsze ten facet jest aktorem i myśle że stać go na kilogram takiego zielska. Po drugie nie znamy gatunku ganji jaki tam wsadził, najnowsze krzyżówki potrafią mieć po +25% THC co przy polskich warunkach czcilibyście swojego dilera jak boga za taki towar. Po trzecie dym był tak gęsty że ktoś kto nie pali codziennie by go zakrztusiło i to wcale nie dziwne