To że biali kolesie to z angolami raczej mało wspólnego. Żaden angol nie wyszedłby do ciapatych z kozikami co drapią mu auto, tym zająłby się ubezpieczyciel. Jeden wykonałby telefon na policję, drugi nagrywał przedstawienie i tyle byłoby w temacie, ludzie, tam stoi klamot z 2012 roku wartości nie więcej jak £3000 i żaden angol nie będzie ryzykować życia za truchło. Obstawiam w ciemno, że europa wschodnia i mam nadzieję, że nie Polacy