Aaa no tak. Pompę. A czy to że dźwigali pompę do betonu a nie dźwig coś zmienia? Zmienia przyczynę źródłową?
Wolno tak? bo ja nie wiemz
nie wiem, nie jestem ęxpęrtę.. znaczy coś mi po głowie chodzi..
sensownym wytłumaczeniem jest, że "podpierali" pompę od góry, sekwencja dojścia do wypadku mogła wyglądać tak:
- rozstawienie pompy za blisko wykopu
- po rozłożeniu wysięgnika awaria pompy hydraulicznej i niesprawne awaryjne składanie wysięgnika
- podpory po prawej zaczynają się zagłębiać (za blisko krawędzi wykopu)
- no to odciążymy chwytając od góry,
- moment wywracający od masy wysięgnika przy podporach po prawej praktycznie schowanych generuje znaczną siłę na zawiesie - coś w rodzaju przełożenia na dźwigni dwuramiennej
- i trach