A co tam robili? Stoją jak złożeni w ofierze bogom natury. Jakby wioska poświęciła paru niewinnych aby przebłagać Sziwę, czy jakieś inne wymyślone gówno.
Też o tym słyszałem. Podobno gdy już ułożyli te kamienie to zaczęli hajlować.
Słyszałem o tym. Ponoć banderowscy inżynierowie na górze zabrali ściśle wyliczoną ilość kamieni przez co nurt nabrał siły.