PS.
Czekam na hejty odnośnie "dresowozów". A prawda taka, że jakbyście dostali takie BMW, to byście srali w gacie z zachwytu..
Nie wiem czy to są dresowozy i czy są wieśniackie.
Wiem za to rzecz inną: BMW ma dobrych projektantów. I robi ładne samochody (generalnie, oczywiście, nie wszystkie). Jak patrzę na niektóre perełki, którym ktoś zrobił "nisko i szeroko" to mi się nóż w kieszeni otwiera. To jest kwestia elementarnej estetyki - one mają kompletnie rozjechane proporcje. I to jest po prostu brzydkie.
Godziny spędzone przy aucie? Praca włożona w samochód? Żeby zrobić z niego świecącą tandetę?
Sztab dobrze opłacanych ludzi projektował te samochody. Między innymi dlatego tyle się za nie płaci. Co to za wielbiciel marki, który wie lepiej od projektanta jak samochód powinien wyglądać?
Zastanówcie się dlaczego właściciele Astona Martina lub Maserati nie robią ze swoimi samochodami takiego odpustu. Albo dlaczego ilekroć jakieś BMW trafi do holywoodzkiego filmu to nie jest tak odjebane.
P.S. Tak, jeżdżę rowerem.