Jaka ta bajka jest podupcona. Jakis rozczochrany koleś, różowa żelka kastrat, ET, jakaś mniejsza wersja Hulka, potem bałwanek buli, i cała masa kolorowych pomyleńców. ta poświata to fetor jaki od niego jebie? Ale sam fakt jaką to miało moc. Osiedle pustoszało, po powrocie pierodlili jak by sie tabaki najadły. ja próbowałem po ziole, wódce, jabcokach to oglądać, ale ni chuja w tym czegokolwiek fajnego.