Wysłany:
2016-05-18, 19:21
, ID:
4568644
5
Zgłoś
Ja z perspektywy 5 lat studiów medycznych powiem tyle: u zdrowych osób wprowadzanie diety bez glutenu mija się z celem (moim zdaniem), a żywienie zdrowych dzieci od samego początku dietą bezglutenową jest niebezpieczne, mimo że są zdrowe, nie dostają z pokarmem glutenu od małego, to i tolerancja się nie wytwarza. Takie niby zdrowe dziecko później zje coś z glutenem, to dostanie sraczki, alergii i nie wiadomo co jeszcze. Już nawet nie wnikając w to, co rzeczywiście jest we współczesnych zbożach, zbilansowana dieta "mięsno - roślinna" zapewni właściwą ilość witamin itp. A co do raka o którym ktoś pisał to się nie zgodzę, sklejenie kosmków jelitowych nie spowoduje raka (może nie tak od razu, w sumie na 100% nigdy nie wiadomo), ale moim zdaniem przyśpieszy pasaż jelitowy = szybszy "przepływ" przez ukł pokarmowy = śmieci krócej zalegają = mniejsze ryzyko raka, ale za to nieskuteczne wchłanianie. I nie wydaje mi się, żeby zdrowym osobom nawet duża ilość glutenu zaszkodziła, ja np jak zjem przez cały dzień bochenek chleba, a zwykle jem tylko parę kanapek, to nie dostaje gazów, ani sraczki itp. Także do wszystkiego trzeba z głową podchodzić. I żeby było jasne, moja wypowiedź nie dotyczy przypadków celiakii, bo oni naprawdę muszą uważać.
Teraz mnie taka myśl naszła, że jakieś lobby może pcha ten trend bezglutenowy, żeby kasę trzepać na tym, ale pewnie ile osób, tyle teorii. Jak ktoś z Was ma coś ciekawego do powiedzenia, niech się wypowie, z chęcią przeczytam, bo sam nie jestem wszechwiedzący.