Wysłany:
2024-11-12, 20:16
, ID:
6819830
6
Zgłoś
Znam osobiście podobny przypadek tyle że 5 piętro. Laska podczas imprezy popłakała się, zamknęła się w pokoju i skoczyła na trwanik. Nogi, miednica skasowane, a ryja jej pół roku składali by mogła zacząć jeść chociaż jakąś zupę bez gryzienia. Co ciekawe jak czekaliśmy na pogotowie na dole to odechciało jej się płakać tylko coś warczała, a co do krwi prócz trochę z nosa i ryja brak 😀